Na zimę muszą być pierniczki, na wiosnę - kruche maślane ciasteczka. Adrian jak zwykle nie mógł się doczekać, kiedy je zrobimy. Jesteśmy ostatnio dosyć zabiegani, ale ponieważ Adi jest teraz trochę przeziębiony i nie wychodzi na dwór, żeby więc mieć co robić, upiekliśmy je wczoraj, a dziś ozdobiliśmy.
Ciasteczka są bardzo szybkie, proporcje na dwie blachy ciastek.
Składniki:
- kostka masła (200g),
- 3/4 szklanki cukru pudru,
- 2 szklanki mąki pszennej lub orkiszowej,
- 1 jajko,
- 1 żółtko,
- kilka kropel aromatu waniliowego lub ekstraktu z wanilii,
- szczypta soli.
Wszystkie składniki zagnieść, ciasto zawinąć w folię i włożyć na 30 minut do lodówki. Po tym czasie odkrajać kawałki do rozwałkowania, po wykrojeniu ciastek blachę z nimi włożyć jeszcze na chwilę do lodówki. Ciasto musi być zimne, wtedy nie lepi się tak mocno, przy wykrajaniu podsypywać mąką.
Piec w temperaturze 180 stopni przez około 30 minut. Do ozdobienia użyłam lukru królewskiego (tu przepis).
Ozdabiał oczywiście Adi ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz