sobota, 7 stycznia 2017

10 mitów o macierzyństwie

Macierzyństwo to ciężka praca, na którą nikt i nic nas nie przygotowuje. Funkcjonujemy w świecie pełnym mitów, które sprawiają, że młodych rodziców zaskakuje wiele rzeczy i trudno im poradzić sobie w nowej roli.

1. Lukrowane macierzyństwo
Reklamy pełne są obrazków idealnych Matek Polek, które pretendując do tytułu Perfekcyjnej Pani Domu, z niemowlakiem na ręku ogarniając WSZYSTKO, łącznie ze swoją figurą. Matek, które są wypoczęte, bo ich dzieci nie płaczą i dzięki suchej pieluszce przesypiają całą noc. 
Niestety, nie ma magicznych pieluszek, które spowodują, że niemowlę nie będzie budziło się w nocy po kilka razy. Tak, będziesz niewyspana. Przez długi czas. I nie będziesz miała czasu na nic. I w kółko będziesz robić to samo, a efektów nie będzie widać. I tak - mogłabym tak długo wymieniać :).

2. Karmienie piersią jest proste
Czynność tak naturalna okazuje się w praktyce wcale nie być prosta. Nawet gdy mamy 'rzekę mleka', napotykamy trudności: poranione brodawki, problemy z przystawianiem, słabe przybieranie na wadze, problemy z wybudzaniem dziecka, dziecko przy piersi przez 24h na dobę. To na szczęście tylko początki, o których jednak mało kto mówi. A szkoda, bo przez to mamy często rezygnują z karmienia, myśląc, że nie poradzą sobie z tymi problemami.

3. Nie mam mleka / mam za mało mleka
To mit, który rozpowszechniają same kobiety, zarówno te nieświadome powodów, z których ich laktacja ustała, jak i te, które zrezygnowały z karmienia świadomie. Brak mleka po porodzie dotyka zaledwie 2% kobiet i jest to spowodowane hipoplazją (niedostateczny rozwój gruczołów). Jeśli dziecko jest przystawiane do piersi, mleko na pewno się pojawi. Ale może zniknąć, jeśli dziecko dostaje coraz więcej mleka modyfikowanego, a coraz mniej je z piersi. Rzadsze przystawianie to dla naszych piersi znak: zapotrzebowania brak, produkcja stop! 

4. Od karmienia piersią się chudnie.
Cóż, może niektóre kobiety są tymi szczęściarami i chudną po porodzie automatycznie. Inne karmiąc nie mają czasu na jedzenie i też chudną. Ja niestety do nich nie należę, a już na pewno nie pomaga mi w tym nieregularne jedzenie. Dodatkowe kilogramy same nie znikły ani po pierwszej ciąży, ani teraz.

5. Dieta karmiącej matki
4,5 roku temu na zajęciach w szkole rodzenia wkładano nam do głowy listę produktów, których karmiąca matka musi unikać. Wzdymające nie, gazowane nie, ostre nie, smażone nie. Mleko nie, pomidor i cytryna nie. Zostawała gotowana marchewka i chleb z masłem (albo i nie). Na szczęście to mit, który został już obalony i coraz szersze grono mam nie boi się jeść bigosu, zapijając go colą (chociaż nie polecam tego połączenia), bo bąbelki mogą zrobić rewolucję w brzuchu mamy, ale do mleka na pewno nie przenikną i wpływu na dziecko nie będą miały.

6. Dziecko musi się wypłakać
Niemowlęta płaczą, owszem. Jednak nie robią nam tego na złość i na pewno nie próbują szantażować dorosłych. Płacz to jedyny sposób na zwrócenie na siebie uwagi rodzica, a ten nie powinien go ignorować. Jeśli rodzic będzie pozostawiał płaczące dziecko w celu samouspokojenia się, taki maluch owszem, zmęczy się płaczem i przestanie, z każdym razem będzie też płakał krócej, aż w końcu nie będzie płakał wcale, bo będzie wiedział, że i tak nikt do niego nie przyjdzie, nikt mu nie pomoże. Chyba nie tego chcemy nauczyć nasze dzieci.

7. Dziecko płacze z głodu
Niemowlę płacze z wielu powodów, nie tylko z głodu. Może być mu za gorąco, za zimno, niewygodnie, może go uwierać pieluszka, podwinięta bluzeczka, mogą go boleć dziąsła, brzuszek, może też być po prostu znudzone.

8. Noszenie dziecka jest złe
"Nie noś, bo się przyzwyczai" - któż nie słyszał tej złotej rady? Dziecka nie da się przyzwyczaić do noszenia - ono było noszone przez 9 miesięcy w brzuchu. Ono zna ten ruch, to kołysanie, co najwyżej można je od tego próbować odzwyczaić - tylko po co? Na rękach jest super, jest ciepło i bezpiecznie, wszystko widać, coś się dzieje, kto by chciał tylko leżeć :).

9. Patrzy się na jedzenie - czas rozszerzać dietę
Obserwowanie przez dziecko jedzących rodziców jest normalne, jednak nie oznacza gotowości do jedzenia stałych pokarmów. Z rozszerzaniem jego diety najlepiej wstrzymać się do ukończenia przez nie 6 miesiąca życia, jak to zaleca WHO.

10. Później będzie łatwiej
O, ten mit uwielbiam szczególnie. Będzie łatwiej jak zacznie raczkować. Będzie łatwiej jak zacznie chodzić. Będzie łatwiej jak pójdzie do przedszkola.
Cóż, karierę w macierzyństwie mam nieco ponad 4-letnią, ale już widzę, że nie ma momentów, gdy jest łatwiej. Jest inaczej. Mijają jedne trudności, przychodzą nowe. Mija jeden bunt, przychodzi następny :). I tak do 18-tki :).

A przy tym wszystkim jedyną i najważniejszą prawdą jest to, że bycie matką jest najwspanialszą rolą w życiu każdej kobiety.
























2 komentarze:

  1. zasadniczo to się ze wszystkim zgadzam...
    my tylko z karmieniem piersią nie mieliśmy żadnych problemów...

    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozazdrościć, bo to jeden z największych koszmarków młodej mamy...

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...