Strony

wtorek, 24 stycznia 2017

Coś na zimową chandrę - Testowanie Wedlowskich Deserów Wedla

Kto nie lubi czekoladek? Nie znam takich osób :). 

Ja uwielbiam, a ponieważ uwielbiam też czekoladę Wedla, niesamowicie ucieszyła mnie wiadomość, że zostałam ambasadorką Wedla. Dzięki temu mam okazję przetestować trzy pudełeczka Wedlowskich Deserów.



























Trzy pudełka czekoladek kryją w sobie po trzy rodzaje czekoladek. 
Wedlowskie Desery Classic zawierają smaki Tiramisu, Panna Cotta i Creme Brule.

WedlowskieDesery Fusion to Dulche de Leche (mleczny krem), Cocoa & Orange (kakao z pomarańczą) i Caramel & Nuts (karmel i orzechy).

Natomiast Wedlowskie Desery Dark to czekoladki oblane deserową czekoladą: Lemon Tart (tarka cytrynowa), Choccolate Mousse & Orange (mus czekoladowy z ekstraktem z pomarańczy) i Pavlova Dessert (beza z owocami leśnymi).



Najbardziej z czekoladek ucieszył się oczywiście Adi :)


























Czekoladki są absolutnie przepyszne i wszystkie smakują obłędnie. Piękne opakowanie idealnie nadaje się na prezent. Ja swoje paczuszki wzięłam na spotkanie towarzyskie z koleżankami oraz imieniny taty. Wszyscy, którzy je spróbowali, chcieli więcej :). Szkoda, że w końcu w pudełku ukazuje się dno, mogłyby się nie kończyć!

Jeśli zaś chodzi o mnie, zostawiłam sobie kilka czekoladek, na tzw. czarną godzinę. Przypada ona wtedy, gdy jestem sama w domu z dwójką chorych dzieci i mam wszystkiego absolutnie dość, a do powrotu męża z pracy jeszcze kilka godzin. Jedna czekoladka i humor mi wraca:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz